Nadawca: Krzesimir Bogacki Dzień
dobry! Nazywam się Krzesimir Bogacki i jestem przedsiębiorcą z Bogatyni.
Używam strony od ponad roku i dotąd się nie odzywałem, bo i po co? Dwa dni temu
jednak, na tylnej szybie mojego Saaba
ukazała mi się święta postać. Pomyślałem, że to nic nadzwyczajnego, w końcu zbiłem
fortunę na dewocjonaliach, ale potem w nocy miałem sen. Trzy psy: jamnik, buldog
i Rambo (pies sąsiadki zza ogrodzenia rasy
mi nieznanej) szarpały mnie za spodnie i śpiewały jakąś piosenkę Maryli
Rodowicz. Jeden z nich (chyba ten buldog) miał twarz Piaska.
Obok kot grał na skrzypcach, a jakiś kret co 30 sekund wystawiał głowę z piachu
i krzyczał piskliwym głosem: "Eurowizja,
Eurowizja, skasować bilety, skasować bilety!!" Żeby nie przedłużać. Ten
święty wizerunek oraz te szarpiące psy tak mi nie dają spokoju, że nie chcę już
używać tej strony ot tak za darmo. Proszę podać numer konta na które mogę wpłacić
jakąś sumę i dać odpoczynek mojemu starganemu sumieniu. Pozdrawiam, Krzesimir
Bogacki Odpowiedź: Panie
Krzesimirze, Sytuacja jest nieco delikatna, ponieważ strona zawsze była i
zawsze będzie darmowa, to tylko takie małe hobby.
Gdyby była płatna, miałbym poczucie winy, że nie mogę zaspokoić oczekiwań wszystkich
odwiedzających, a tak to mam to po prostu gdzieś. Cieszę się, że jest pan
chętny do finansowego wsparcia
tego przedsięwzięcia, ale pewnie nie byłyby to najlepiej wydane pieniądze. Poza
tym, wie pan, teraz ja z kolei miałbym stargane sumienie, no bo brać pieniądze
od kogoś kto je zarobił na dewocjonaliach? To chyba żerowanie na ludzkim nieszczęściu.
Może jeżeli chce pan jakoś odpędzić
te psy, kota, kreta i
świętą postać z tylnej szyby warto byłoby przesłać te pieniądze na przykład do
PCK albo Radia
Maryja? Albo temu Piaskowi żeby już nie śpiewał? Jakoś nie mam pomysłu. W
każdym razie, niech pan się wcale nie krępuje i wpada na stronkę tak często jak
najdzie pana ochota.
Zupełnie za friko. Pozdrawiam!
Redaktorek. |